Młody sportowiec, Kuba Dawicki, otrzymuje mnóstwo wsparcia społeczności lokalnej podczas biegowego wydarzenia
Miniony czwartek, 12.09, zaowocował wyjątkowym wydarzeniem o charakterze sportowo-benefisowym w Skoczowskiej Szkole Podstawowej noszącej imię Jana Pawła II. W murach tej placówki zorganizowany został bieg „Biegnę po marzenia Kuby”, będący wyrazem solidarności i wsparcia dla młodego ucznia szkoły, Kuby Dawickiego. Celem wydarzenia było nie tylko moralne wsparcie dla chłopca, ale również publiczna dyskusja na temat zjawiska hejtu.
Kuba Dawicki to dwunastoletni pasjonat sportu, który pod koniec wakacji 2023 roku doznał poważnego wypadku, skutkującego amputacją palców prawej dłoni. Aktualnie, pomimo wielu trudności związanych z tym urazem, chłopiec stawia czoła codziennym wyzwaniom i uczy się funkcjonować za pomocą lewej dłoni. Dodatkowo, prowadzi zbiórkę pieniędzy na zakup silikonowej protezy dłoni, która ma poprawić jego sprawność manualną.
Planowany zakup protezy bionicznej ma przede wszystkim umożliwić Kubie powrót do aktywności fizycznych, tak ważnych dla niego przed wypadkiem. Za sprawą protezy będzie mógł ponownie cieszyć się jazdą na rowerze czy grą w piłkę. Proteza ta ma również pomóc mu w podniesieniu jakości życia i zapomnieniu o niepełnosprawności.
W sytuacji Kuby najważniejsza była solidarność społeczności lokalnej, co znalazło odzwierciedlenie w zorganizowanej w szkole akcji „Biegnę po marzenia Kuby”. Uczniowie szkoły oraz specjalnie zaproszeni goście, w tym Burmistrz Skoczowa Rajmund Dedio, wspólnie pokonali dystans biegu, okazując wsparcie dla młodego sportowca. Event został zainicjowany przez Michała Fielka, znanego z działalności charytatywnej.
Wydarzenie stało się również platformą do dyskusji na temat problemu hejtu. Organizatorzy podkreślali, że każdy może stać się jego ofiarą, ale ważne jest aby nigdy się nie poddawać i szukać wsparcia u bliskich osób czy nauczycieli. „Ten bieg jest dla Kubusia. Ale dedykujemy go również wszystkim uczniom ze skoczowskiej SP3, szkoły w której wolontariat działa naprawdę prężnie” – podsumował Fielek.